Większość mieszkańców Prypeci pracowało oczywiście w elektrowni jądrowej. Drugim co do wielkości zakładem pracy w mieście był Jupiter - fabryka radioodbiorników i magnetofonów. Kompleks składa się z kilku budynków mieszczących hale produkcyjne, biura czy magazyny. Pod Jupiterem znajduje się schron obrony cywilnej (podziemia są w większości zatopione).
Nieoficjalnie Jupiter zajmował się również produkcją komponentów do radzieckich pocisków balistycznych. Jednak z zakładem Jupiter wiąże się też jeszcze inna hipoteza. Podobno przetwarzano tutaj pluton ze zużytego paliwa z elektrowni jądrowej. Pluton miał być wykorzystywany do produkcji radzieckich bomb atomowych.
Informacja ta nie jest jednak potwierdzona i wydaje się mało prawdopodobna. Kombinaty plutonowe w ZSRR były lokowane w zamkniętych miastach takich jak Czelabińsk-40 (tzw. miasta ZATO: zakrytyje administratiwno-tierritorialnyje obrazowanija, czyli zamknięta struktura administracyjno-terytorialna). Prypeć nie była natomiast miastem zamkniętym. W dodatku umiejscowienie zakładu plutonowego tak blisko ludzkich siedzib byłoby zbyt ryzykowne.
Z pewnością jednak w Jupiterze istniało laboratorium radiologiczne, które uruchomiono po katastrofie czarnobylskiej. W latach 1986-1996 prowadzono tu badania nad sposobami dekontaminacji skażonych obiektów i testowano dozymetry. Na terenie zakładów Jupiter znajduje się ponadto małe cmentarzysko pojazdów.
Pomieszczenia biurowe.
Składowisko pojazdów.
Prypeć widziana z dachu zakładów Jupiter.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz