Mieliśmy przyjemność wędrować po zamku w Świeciu (gm. Leśna, pow. lubański) w towarzystwie jego obecnych właścicieli. Małżeństwo kupiło ruinę 12 lat temu. Od tamtej pory trwa tu nieustanny remont - nie jest dofinansowywany z żadnych dodatkowych źródeł, właściciele podnoszą zamek z gruzów z własnych środków.
Tak naprawdę bardzo dużo już zrobiono, co widać w porównaniu z wcześniejszym stanem (do obejrzenia tutaj). Przed remontem wykonano prace archeologiczne (rezultaty będzie można obejrzeć w salach wystawowych, na które przeznaczono piwnice). Ruiny zostały oczyszczone z krzewów, gruzu i warstw ziemi, która przysypała fragmenty budowli. Częściowo zrekonstruowano kaplicę i karczmę. Praca trwa nieustannie - nie jest ważne jej tempo, ale zaangażowanie i wysiłek gospodarzy. Naprawdę zasługują wielki szacunek! Wejście do zamku jest możliwe wyłącznie za zgodą właścicieli (wstęp na dziedziniec zamkowy: 5 zł).
Historia zamku jest naprawdę pechowa - płonął wielokrotnie, niszczyły go pioruny, pożary i wichury. Powstał w XIV w. jako element systemu obronnego Kwisy. W 1527 r. na skutek uderzenia pioruna wybuchł pożar - zamek wówczas przebudowano. Na początku XVIII wieku zamczysko po raz drugi płonęło. Znów go przebudowano, ale niebawem von Uechtritzowie, ówcześni właściciele, opuścili zamek, który nie spełniał ich wymagań. W 1827 r. kolejny piorun spowodował pożar... W 1915 r. ruinę dobiła nawałnica. Może teraz czekają go lepsze czasy?