
Kamienny drogowskaz w Łaziskach przy skrzyżowaniu z drogą do Wartowic (pow. bolesławiecki) może wydawać się skromnym "znaleziskiem", ale jest bardzo wymownym elementem dolnośląskiego krajobrazu. XIX-wieczny drogowskaz został pozbawiony napisów - strzałki kierunkowe i odległości w kilometrach pozostały, natomiast niemieckie nazwy miejscowości skuto.
Tam, gdzie dzisiaj widać ślady po dłutowaniu, dawniej widniały nazwy: Alt Warthau (Warta Bolesławiecka), Neu Warthau (Wartowice), Goldberg (Złotoryja), Naumburg (Nowogrodziec), Bunzlau (Bolesławiec).
Drogowskaz w Łaziskach to przykład powojennej akcji "odniemczania" tzw. Ziem Odzyskanych. Niemieckie napisy i szyldy miały zniknąć z przestrzeni publicznej. Ich usuwaniem zajmowano się często w ramach oddolnych inicjatyw podejmowanych przez nowych polskich mieszkańców poniemieckich miejscowości, ale jednocześnie było to przedsięwzięcie sterowane odgórnie. Już w czerwcu 1945 r. Prezydium Rady Ministrów zaleciło "usuwanie śladów niemczyzny" z terenów przyłączonych po wojnie do Polski. Karane było nawet używanie sprzętów codziennego użytku z niemieckimi napisami. Pamięć o przedwojennych mieszkańcach Ziem Zachodnich miała zostać wymazana. Ten skromny drogowskaz jest świadectwem egzorcyzmowania przestrzeni w ramach takiej polonizacji... Kamienny słup przetrwał do dzisiaj, a ślady po usuniętych napisach zamiast wymazywać historię, to paradoksalnie o niej przypominają.