środa, 1 kwietnia 2015

Dokumenty Gestapo na dnie stawu. Czerwona Woda



Dziś nie ma już śladu po starej cegielni, która przed wojną funkcjonowała w Czerwonej Wodzie (pow. zgorzelecki, gmina Węgliniec). Jest natomiast staw, który powstał tutaj na skutek wydobycia gliny. Na pozór nic ciekawego. Tymczasem dawna cegielnia i staw to miejsca, w których prawdopodobnie w lutym 1945 roku zostały ukryte dokumenty krakowskiego Gestapo z kartotekami niemieckich szpiegów.  

Pierwsi mieszkańcy podobno pamiętali widok spopielonych resztek dokumentów i metalowych części po segregatorach, rozrzuconych na terenie byłej cegielni. Ta historia leży pewnie u źródeł legendy o "skarbach" przywiezionych tu przez niemieckich żołnierzy, w jednej wersji zatopionych w stawie, w innej zakopanych w lesie.


O sprawie wiadomo z zeznań obersturmfuhrera Kurta Heinemeyera, funkcjonariusza krakowskiego Gestapo w latach 1941-1945.
Heinemayer w trakcie przesłuchania prowadzonego przez Urząd Bezpieczeństwa w Krakowie zeznał, że gestapowskie dokumenty zostały przewiezione do dolnośląskiej miejscowości Rothwasser (dzisiejsza Czerwona Woda) i tam zniszczone. W 1955 roku świadek został skazany na karę śmierci, po czym zamilkł - od chwili ogłoszenia wyroku przestał udzielać jakichkolwiek informacji. Śledztwo w tej sprawie jeszcze przez pewien czas prowadziło UB ze Zgorzelca. 

Jak przewieziono dokumenty? Istnieją dwie wersje - pierwsza mówi o wojskowych ciężarówkach, druga o pociągu. Być może do transportu wykorzystano nieistniejącą już drogę kolejową łączącą od 1913 roku Kohlfurt i Rothwasser - Węgliniec i Czerwoną Wodę (linię zamknięto w 1966 roku). Jedna z bocznic przy stacji Rothwasser Hauptbahnhof prowadziła właśnie do cegielni. 
Część dokumentów została spalona w budynku cegielni (Niemcy wysadzili budynek 16 lutego 1945 na wieść o zbliżającej się do wsi Armii Czerwonej), druga część, zamknięta w hermetycznych skrzyniach, miała zostać zatopiona w stawie. Jak było - tego nie wiemy. Nawet jeśli na dnie glinianki znajdowały się dokumenty Gestapo, to prawdopodobnie do dziś nie przetrwały. 

Więcej o sprawie opowiada Zdzisław Abramowicz w Znakach historii





Przedwojenna miejscowość Rothwasser - środkowy dolny fragment pocztówki przedstawia cegielnię. Po prawej stronie budynku widać staw.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz