sobota, 20 lipca 2019

Czarnobylska strefa: ośrodek Szmaragdowy

 Ośrodek wypoczynkowy "Szmaragdowy" w Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia znajduje się w lesie nieopodal punktu kontrolnego Lelew. Po opuszczonym ośrodku pozostały zrujnowane dziś budynki: głównie około setka drewnianych domków letniskowych. 
Na fasadach wielu z nich znajdują się postaci i scenki z radzieckich bajek, z których u nas, w Polsce, najbardziej znany jest pewnie "Wilk i Zając". 
Stan domków jest bardzo zróżnicowany. Niektóre jeszcze się trzymają, ale większość po prostu się rozpada. W środku brak wyposażenia. 

Miejsce to służyło jako baza wypoczynkowa dla rodzin, a głównie dzieci, z miasteczka Czarnobyl, miasta Prypeć, ale także z Czarnobyla-2, garnizonowego miasteczka zamieszkiwanego przez personel obsługujący radar zwany Okiem Moskwy. 

Przy okazji warto dodać, że na terenie położonej w pobliżu, nieistniejącej dziś wioski Lelew znajdował się biologiczny mogilnik - grób dla odstrzeliwanych po katastrofie zwierząt, również domowych. 

wtorek, 2 lipca 2019

Rosocha - składowisko napromieniowanych pojazdów

 Rosocha w Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia to punkt tymczasowego składowania odpadów radioaktywnych - a dokładnie pojazdów i maszyn, które były używane m.in. do gaszenia pożaru, usuwania skutków katastrofy, zwiadów radiacyjnych, ewakuacji ludności i budowy Sarkofagu.

Składowisko utworzono już w 1986 roku. Wówczas zajmowało ono teren o powierzchni około 20 hektarów, na których ustawiono pojazdy w równych rzędach. Z czasem najbardziej skażone pojazdy zostały przewiezione do punktu Burakówka, dlatego dzisiejsza Rosocha nie przypomina już tej sprzed ponad trzydziestu lat. 

Dziś nie ma już w tym miejscu na przykład śmigłowców Mi-8, których używano do gaszenia pożaru w elektrowni, są natomiast ziły, transportery opancerzone, autobusy, wozy strażackie i mnóstwo sprzętu nieodgadnionego dla mnie przeznaczenia. 

Chociaż teren ten nie jest rozległy, to jednak sprzętu jest tu naprawdę sporo. W niektórych miejscach pojazdy są ustawione jeden na drugim (autobusy), w innych po prostu tworzą  chaotyczne "wzgórza". 

Rosocha sprawia przygnębiające wrażenie przede wszystkim dlatego, że jest tak potwornie bezludna. W przeciwieństwie do innych miejsc w strefie - Prypeci, Czarnobyla, elektrowni czy Oka Moskwy - tutaj nie ma dosłownie nikogo. I chociaż obecne składowisko jest znacznie mniejsze od tego utworzonego w 1986 roku, to nawet teraz zaświadcza o tym, jak ogromnym, niewyobrażalnie wielkim wyzwaniem była likwidacja skutków awarii.