sobota, 18 kwietnia 2015

Krzyże pokutne. Żagań, Stary Żagań

W Starym Żaganiu są cztery krzyże pokutne - wszystkie zgromadzone w jedynym miejscu - wmurowane w ogrodzenie kościoła NMP Królowej Polski. Co prawda jest przy nich tabliczka, ale muszę przyznać, że nie zauważyłam ich pomimo tego, że od kilku lat przynajmniej raz w tygodniu przejeżdżam obok tego muru... A kościół trudno przegapić - znajduje się po lewej stronie drogi wojewódzkiej do Nowogrodu Bobrzańskiego.
Kolejny krzyż pokutny na terenie województwa lubuskiego znajduje się ok. 3 km dalej - w Żaganiu. Żagański krzyży również jest wmurowany w kościelne ogrodzenie - znajduje się po prawej stronie głównej bramy do kościoła NNMP przy ul. Podgórnej. Nie jest oznakowany, więc znów zagwozdka - czy to aby krzyż pokutny? Według broszurki Szlakiem krzyży pokutnych po obu stronach Odry - tak. Według wykazu PTTK - nie.

Ogrodzenie kościoła w Starym Żaganiu - pierwszy i drugi krzyż pokutny. 

Ogrodzenie kościoła w Starym Żaganiu - trzeci i czwarty krzyż pokutny. 

Przyglądając się temu murowi, dostrzegłam jeszcze jeden kształt, który wyróżnia się spośród innych kamieni. Może to trzpień kolejnego krzyża? 

Główna brama prowadząca do kościoła NNMP w Żaganiu - po prawej stornie rzekomy krzyż pokutny. 


1 komentarz:

  1. W Puszczykowie (przy starym trakcie ze St. Żagania do Żagania) były jeszcze dwa krzyże pokutne (początek lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku) w zagrodzie śp. Pana o nazwisku Kret (lewy zjazd z głównej drogi wiodącej przez Puszczyków - po prawej stronie tej odnogi drogi). Jeden był kompletny, a drugi miał odłupane jedno ramię (chyba prawe). Oba były usadowione przed niewielką stodołą tuż obok jej wrót. Kilkanaście lat temu na prośbę osób interesujących się takimi zabytkami wraz z tą ekipą nawiedziłem po bardzo wielu latach to miejsce. Dzięki uprzejmości obecnego właściciela tej włości i z jego pomocą ustaliliśmy posadowienie tej stodoły (odnaleźliśmy ślady jej fundamentów), ale niestety, na ślad krzyży nie natrafiliśmy. Obecny właściciel tej nieruchomości starał się bardzo. żeby nam pomóc i wskazał dokładnie miejsce położenia tej stodoły. Jak nam powiedział, kiedy objął w posiadanie tę nieruchomość, to po byłej stodole z ziemi wystawały tylko resztki jej fundamentów. Po krzyżach tylko ślad w pamięci pozostał...

    OdpowiedzUsuń