Miniony ustrój przypomina o sobie za sprawą takich perełek, jak socrealistyczny malunek na ścianie budynku u zbiegu ulic Warszawskiej i Emilii Plater w Zgorzelcu.
Zdjęcie nie jest dobrej jakości - zrobiłam je z samochodu, korzystając z postoju na czerwonym świetle. Jednak pomimo jakości muszę je tu zamieścić - wspaniale pokazuje pokraczność "sztuki" wprzęgniętej w służbę doktrynie. Na pierwszym planie wsparty na łopacie przodownik, za nim - zdaje się - działacz partyjny, a na samym końcu, w tle - matka.
Po drugiej stronie okien widocznych na zdjęciu jest jeszcze murarz i tynkarz, niestety nie zdążyłam ich sfotografować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz