środa, 15 kwietnia 2015

Biblioteczne skarby ukryte w kościele. Gościszów

Kościół ewangelicki w Gościszowie (pow. bolesławiecki, gmina Nowogrodziec) wygląda teraz niepozornie - ot, zrujnowane ściany, puste otwory po oknach, brak dachu. Jego obecny stan to wynik przypadkowego bombardowania, tego samego, który zniszczył położony nieopodal pałac. 
W wyniku pożaru ucierpiał budynek i jego wyposażenie - nie tylko sakralne. Otóż ukrywano tu 280 000 manuskryptów i starodruków ze zbiorów Biblioteki Państwowej z Berlina, które w trakcie nalotu doszczętnie spłonęły. Zbiory przeniesiono tutaj podczas II wojny światowej, w ramach akcji prowadzonej przez konserwatora zabytków, Gunthera Grundmanna.

Od 1942 roku władze hitlerowskie przenosiły zabytki z Dolnego Śląska i z głębi III Rzeszy, żeby ustrzec je przed zniszczeniami wojennymi. Dzieła sztuki i dobra kultury ukrywano w dolnośląskich pałacach, dworach, zamkach, kościołach, sztolniach. Grundmann sporządził zaszyfrowaną listę z wykazem tych miejsc - jest ich około osiemdziesięciu, a wśród nich właśnie kościół ewangelicki w Gościszowie (a także pałac w Żarskiej Wsi, o którym też pisałam). Grundmann prowadził listę do czerwca 1944 roku, ale przypuszcza się, że po tym czasie powstało jeszcze sto skrytek. Gdzie są - tego nie wiemy. Prawdopodobnie większość znajduje się w jaskiniach i kopalnianych sztolniach - miejscach trudnych do zniszczenia w trakcie nalotu.

Dziś kościół jest nie tylko ruiną, ale też składowiskiem dachówek i wybiegiem dla kur... Ptactwo właścicieli sąsiedniej posesji biega swobodnie po gruzach. Pod jedną ze ścian ustawiono budę dla psa. Kto by pomyślał, że składowano tu skarby III Rzeszy. Cóż, oto właśnie Dolny Śląsk...



Portal wejściowy - dziś widocznie składowisko dachówek. 

Przy bocznym wejściu usadowiły się psy. 

Kury mają nieograniczony dostęp do dawnego kościoła. 

Widok na resztki kościoła od strony ulicy - ściana frontowa. Kawałek dalej znajdują się ruiny pałacu. 

2 komentarze:

  1. Kto jest dzisiaj wlascicielem tej dzialki i ruin?

    Moze bym to odrestaurowal, gdyby zakup byl niedrogi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie wiem, kto jest właścicielem. Może trzeba popytać w Urzędzie Miejskim w Nowogrodźcu?

      Usuń