Dziś krótka wyprawa na Podlasie - do Sejn, Krasnogrudy i Białegostoku. W każdym z tych miejsc dosłownie czuć pogranicze, ale też w każdym z nich pograniczna pamięć zbiorowa pracuje inaczej.
Sejny
Przed II wojną światową Sejny zamieszkiwali Polacy, Litwini, Cyganie, Tatarzy, Żydzi. Po 1945 roku, kiedy Polska zgodnie z politycznymi dyrektywami miała stać się narodowym monolitem, pamięć o tych narodowościach zaniknęła. Po transformacji ustrojowej przyszedł czas odpominania. W Sejnach przyczynia się do tego Ośrodek "Pogranicze: sztuk - kultur - narodów", a wraz z nim Bożena Szroeder - reżyserka spektaklu Kroniki sejneńskie.
Spektakl jest odgrywany w Białej Synagodze, która w czasie wojny została zdewastowana przez Niemców, a potem służyła m.in. jako remiza strażacka i magazyn nawozów sztucznych. Kroniki sejneńskie opowiadają o wielokulturowej przeszłości Sejn, na podstawie opowieści przekazywanych przez najstarszych mieszkańców. Kroniki... są więc sposobem na transmitowanie pamięci o niezwykłej przeszłości wielokulturowego miasteczka. Spektakl powstał 15 lat temu, a przez ten czas był uzupełniany o nowe historie i przekazywany do odegrania nowym aktorom - a są to dzieci i młodzież.
Spektakl jest odgrywany w Białej Synagodze, która w czasie wojny została zdewastowana przez Niemców, a potem służyła m.in. jako remiza strażacka i magazyn nawozów sztucznych. Kroniki sejneńskie opowiadają o wielokulturowej przeszłości Sejn, na podstawie opowieści przekazywanych przez najstarszych mieszkańców. Kroniki... są więc sposobem na transmitowanie pamięci o niezwykłej przeszłości wielokulturowego miasteczka. Spektakl powstał 15 lat temu, a przez ten czas był uzupełniany o nowe historie i przekazywany do odegrania nowym aktorom - a są to dzieci i młodzież.
Położony tuż przy granicy z Litwą dwór w Krasnogrudzie (pow. i gmina Sejny), należący onegdaj do rodziny Miłoszów, służył przez pewien czas jako mieszkanie dla robotników leśnych. Małgorzata i Krzysztof Czyżewscy kupili zdewastowany budynek, ale dzięki determinacji oraz wieloletnim staraniom odrestaurowali go i uczynili siedzibą Międzynarodowego Centrum Dialogu. Kultywują oczywiście pamięć o Czesławie Miłoszu, ale jednocześnie organizują projekty współpracy polsko-litewsko-białorusko-ukraińskiej.
Efektem jednego z nich jest ścieżka poetów, przecinająca park i prowadząca do dworu. Ustawiono przy niej rzeźby-księgi z fragmentami poezji zapisanej w rodzimym języku uczestników projektu. Z kolei Noblistę upamiętnia np. drzewo genologiczne - i jest to dosłownie drzewo.
Szacunek dla państwa Czyżewskich! Takich ludzi nie sposób nie podziwiać!
Białystok
Strasznie żałuję, że na Białystok nie wystarczyło mi czasu, mimo że spędziłam go tam najwięcej... Nie zdążyłam pojechać na cmentarz żydowski ani obejrzeć miejsca po Wielkiej Synagodze, która spłonęła w 1941 roku wraz z dwoma tysiącami białostockich Żydów...
Miałam za to codziennie widok na komunistyczny Pomnik Bohaterów Ziemi Białostockiej. W 2011 roku pewne środowiska postanowiły go "odkomunizować", umieszczając na filarach hasło "Bóg, honor, ojczyzna"... Pomimo tego, że była to samowolka, napis pozostał do dziś. Warto wspomnieć, że pomnik stoi na skraju Parku Centralnego, gdzie przed wojną znajdował się żydowski kirkut. Niedaleko jest natomiast parking, zbudowany na miejscu cmentarza ewangelickiego. Tak właśnie pracuje pograniczna pamięć - raz przywracana, innym razem wypierana.
Biała Synagoga w Sejnach - zdewastowana podczas wojny, potem słuążca jako remiza strażacka i magazyn, teraz należy do Ośrodka Pogranicze.
A taki widok czekał nas w środku - początek spektaklu Kroniki sejneńskie. Reżyserka z jedną grupą aktorów pracuje przez pięć lat - to już trzecia ekipa. Byli świetni!
Ośrodek Pogranicze w Sejnach, sala Jerzego Ficowskiego.
Co robił Stary Doktor
w bydlęcym wagonie
jadącym do treblinki dnia 5 sierpnia
przez kilka godzin krwiobiegu
przez brudną rzekę czasu
nie wiem [...]
ale za to potem, ale tam
w treblince
całe ich przerażenie, cały płacz
były przeciwko niemu
Krasnogruda, drzewo genologiczne Czesława Miłosza.
Krasnogruda, jezioro Hołny. Na przeciwległym brzegu jest już prawie Litwa.
Krasnogruda, ścieżka poetów prowadząca do dworu.
Białystok - żeby nie było aż tak bardzo multi-kulti... Pomnik na miejscu przedwojennego kirkutu przy dawnym Domu Partii (dziś: budynek uniwersytetu).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz