środa, 13 maja 2015

Pałac w Tomaszowie Bolesławieckim, odsłona III

Pałac w Tomaszowie żył, dopóki funkcjonował tu PGR. Zabudowania folwarczne były używane jako pomieszczenia gospodarcze i kwatery dla pracowników, a sam pałac jako biuro. Przyjrzyjmy się dzisiaj pałacowi z tej perspektywy.

Po likwidacji PGR-u budynki opustoszały i zaczęły stopniowo zamieniać się w ruinę. To, czego nie dokonał upływ czasu, zrobili ludzie, ogałacając pałacowe pomieszczenia z czego tylko się dało. 

Do dzisiaj pozostały tu ślady po dawnych pracownikach PGR-u. Pomieszczenia gospodarcze co prawda służą dzisiaj jako składowisko śmieci, a kwatery mieszkalne dosłownie rozpadają się w pył, ale są tu jeszcze rzeczy, które świadczą o ich powojennym przeznaczeniu. W pałacu natomiast można znaleźć karty pracy i inne stare dokumenty.
Wszystko to świadczy o tym, że jeszcze niedawno toczyło się tu życie...





Dawne zabudowania gospodarcze to pierwsze budynki kompleksu pałacowego, na które trafia się po przybyciu na miejsce - znajdują się tuż przy drodze do Szczytnicy (budynek pałacu znajduje się nieco dalej i jest niewidoczny z drogi). 

Dzisiaj budynki gospodarcze to składowiska śmieci...  


Tuż przy dawnych stajniach znajduje się budynek, który prawdopodobnie służył jako mieszkania dla pracowników dawnego PGR-u. Jego stan jest zatrważający, jak zresztą widać na załączonym obrazku. 

Rozpadają się dachy, rozpadają się podłogi...
Wejście do pomieszczeń mieszkalnych (tak jak i do pałacu) jest "ogólnodostępne". 

Ktoś zapomniał o swoim widelcu... 


 W pałacu walają się stare dokumenty z życia PGR-u.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz