Trafiłam tu właściwie przypadkiem. Szukałam kirkutu, a znalazłam cmentarz wojenny przy ul. Szarych Szeregów, a raczej cmentarze - z jednej strony alejki pochowani są żołnierze niemieccy i rosyjscy polegli podczas I wojny światowej, z drugiej strony, po sąsiedzku - Rosjanie, Polacy i Francuzi, którzy zginęli w II wojnie.
Przedwojenny cmentarz niemiecko-rosyjski to groby w większości regularnie rozmieszczone, z niemal identycznymi pionowymi płytami. Podobno to najlepiej zachowany cmentarz z czasów I wojny w województwie warmińsko-mazurskim. Napisy na płytach są w większej części nieczytelne. Pochowano tutaj 146 żołnierzy niemieckich i 91 rosyjskich. Rok śmierci to najczęściej 1917 lub 1918.
Po przeciwnej stronie - nowsze groby, z lat 40. Spoczywający tu Francuzi to, według jednej wersji, lotnicy biorący udział w walkach na terenie Prus Wschodnich, według drugiej - jeńcy wojenni ze Stalagu I B Hohenstein. Obok nich - Polacy, niektórzy pochowani nawet w 1947. Ginęli już po wojnie, np. oczyszczając miasto z niewybuchów.
I wreszcie - żołnierze Armii Czerwonej. Większość tych kwater jest bezimienna, tylko z wizerunkiem gwiazdy (można przypuścić, że kiedyś gwiazdy były czerwone). Są jednak trzy wyjątki. Uwagę przykuwa płyta, na której znajduje się zdjęcie w niebieskiej sepii przedstawiające młodego żołnierza. Patrząc na tę twarz można poczuć się jakoś nieswojo...
Wyróżnia się też odnowiona płyta z napisem "Bogusławski Izraił Mojsiejewicz 1910-1945". Ten grób jest nietypowy nie tylko dlatego, że płyta wygląda na nową i że widnieje na niej imię i nazwisko poległego żołnierza. Jest w nim jeszcze coś ciekawego - kamyczki, które świadczą o żydowskich korzeniach zmarłego (o zwyczaju kamyczkowym pisałam w poście o krakowskim kirkucie Remuh).
I wreszcie trzeci nieanonimowy grób - płyta ze zdjęciem żołnierza, który pochodził z Białorusi (jeśli dobrze rozszyfrowałam cyrylicę). Data śmierci - 23.01.1945 (dzień po wkroczeniu Rosjan na teren szpitala psychiatrycznego i lazaretu w Kortowie).
Cmentarz z I wojny światowej
Niektóre groby są już całkiem zapomniane - jak ten, na którym rośnie drzewko.
Dziw bierze, że nikt jeszcze nie wyrwał ramki ze zdjęciem...
Pomnik - wiadomo jaki.
I znów pomnik - ten jest poświęcony Polakom.
Kamyczki świadczące o żydowskim pochodzeniu zmarłego. Zamiast gwiazdy radzieckiej - gwiazdy Dawida.
23.01.1945 - może zmarł w Kortowie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz