sobota, 1 października 2016

Krzyże pokutne. Miłków

 Z trzech krzyży pokutnych w Miłkowie (gmina Podgórzyn, pow. jeleniogórski) najciekawszy jest ten najmniejszy (wygląda zresztą na to, że jego podstawa jest złamana). Widnieje na nim ryt miecza, a na ramionach... ryty stóp. Prawdopodobnie są one symbolem zawodu ofiary - szewca. Według innej interpretacji są to stopy rycerza w zbroi, traktowane jako... narzędzie zbrodni. Na tablicy informacyjnej umieszczonej przy krzyżach czytamy: "(...) wzburzony rycerz po cięciu mieczem mógł, będąc w afekcie, zadeptać swoją ofiarę, co przy wadze ówczesnego uzbrojenia nie było wcale rzeczą trudną". Drugi krzyż posiada ryt kuszy. Trzeci nie ma rytu, widoczne jest pęknięcie poniżej ramion. Odkryto go przypadkowo po wojnie, dzięki temu, że z muru kościelnego odpadł fragment tynku. Wszystkie trzy krzyże są wmurowane w zewnętrzną stronę muru otaczającego kościół św. Jadwigi. Pomiędzy nimi umieszczono - moim zdaniem dość niefortunnie - współczesną kapliczkę.

Warto przejść się wokół kościoła z kilku powodów. Oprócz krzyży pokutnych jest tu też pręgierz o wysokości 135 cm. Dawniej był wmurowany w ogrodzenie, o czym świadczą fragmenty mocowania. Zaraz za bramą kościelną kolejne ciekawe obiekty - odrestaurowane epitafia, prawdopodobnie barokowe - putto plus ludzka czaszka równa się barok ;). To nie wszystko - jest tu jeszcze... śmietnik cmentarny. Został zbudowany m.in. z niemieckich nagrobków przedwojennych mieszkańców wsi Arnsdorf (Miłkowa). 


Krzyż pokutny ze złamanym trzonem.  

Krzyż pokutny z rytem kuszy.

Krzyż pokutny z rytem miecza i stóp.  


Mocowania na tyle pręgierza świadczą o tym, że był używany jako... słupek w płocie.  

Miłkowski pręgierz.  

Epitafia. 


Śmietnik cmentarny - w lewym dolnym rogu widać przedwojenną niemiecką płytę nagrobną wykorzystaną do wymurowania śmietnika. 

2 komentarze:

  1. Może to i dobrze, że używano pręgierza jako słupek w płocie, bo inaczej pewnie by się do dzisiaj nie zachował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe, dzięki temu przetrwał. Dobrze, że go "uwolniono", obok ustawiono nawet tablicę informacyjną.

      Usuń