czwartek, 2 lipca 2015

Szlakiem bachusów. Zielona Góra

Wrocław ma swoje krasnale, a Zielona Góra bachusiki, nawiązujące do winiarskich tradycji miasta. Jest ich tu ponad trzydzieści, chociaż trzeba przyznać, że znalezienie figurek wcale nie jest trudne - najwięcej małych bachusów jest w centrum. 
Dziś pokazuję kilkanaście, wszystkie odwiedzone jednego dnia, w dodatku podczas jednego tylko spaceru z al. Niepodległości do Palmiarni. Uroda ich jest różna - niektóre są naprawdę pomysłowe, inne trochę mniej. Rozsiane po mieście bachusy (jakoś nie lubię zdrobnienia, którym się je określa) to z pewnością urozmaicenie miejskiego pejzażu, a przy okazji próba promocji marki miasta. Moim zdaniem jest ich jednak za dużo na stosunkowo niewielkiej przestrzeni - byłoby na pewno ciekawiej, gdyby odszukanie zielonogórskich bachusów sprawiało większą trudność. 
Ten ze zdjęcia obok, żłopiący wino, znajduje się na początku al. Niepodległości. Oto kolejne:


 Ten siedzi w beczce pod latarnią na ul. Żeromskiego. 

 Kolejny na ul. Żeromskiego siedzi na parapecie na parterze jednej z kamienic. Komputer i wino - dobre połączenie?

 Stary Rynek - bachus wskazuje na fragmenty starych murów miejskich...

 ...i na leżącego pod pleksą kolejnego bachusa, którego niestety w dzień, i w dodatku w deszczu, nie widać. 

 Pod Filarami, na rogu, stoi bachus transportujący dokądś beczkę z winem, ze stopami obutymi w małe ciężarówki. 

 Także Pod Filarami siedzi na beczce Artemida z napiętym łukiem - ale dlaczego Artemida jest "bachusikiem"? 

I znowu Pod Filarami - ten siedzi z łopatą na dyni.  

Rektorat Uniwersytetu Zielonogórskiego na ul. Licealej - bachus z indeksem.  

 Bachus na Starym Rynku wtacza beczkę do budynku Ratusza. 

 ul. Żeromskiego - bachus piszący.

A ten wbija cegły w bruk - obok oczywiście butelka wina - znów ul. Żeromskiego. 

 Aleja Niepodległości. 

 Również al. Niepodległości - filmowy bachus przed kinem Nysa. 

 Al. Niepodległości - reumatyczne nogi.

 Żłopanie wina - tym razem na ul. Kupieckiej. 

Obiektyw w deszczu zaparował, więc bachus stojący przy fontannie przed Palmiarnią taki trochę niewyraźny. Ale za to w dobrym humorze ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz