piątek, 24 czerwca 2016

Resztki basenu na Kamiennej Górze. Lubań

Opuszczony basen w Lubaniu na Kamiennej Górze (wzgórzu - wygasłym wulkanie) od dawna popada w ruinę, a w 2015 roku dobił go pożar. Ogień nie pojawił się z niczego - było to celowe podpalenie, które nie ominęło także pobliskich ogródków działkowych.

Basen pamięta jeszcze przedwojenny Lauban - wybudowali go Niemcy w 1930 roku. Podczas wojny obiekt nie ucierpiał i po 1945 roku korzystali z niego nowi mieszkańcy polskiego już Lubania. Nie był jednak modernizowany. Miasto nie posiadało funduszy na remont, co doprowadziło do zamknięcia pływalni w 1995 roku. 
Podobno w 2000 lub 2001 roku basen został uruchomiony na jeden sezon. Potem snuto marzenia o jego odbudowie, ale - jak to bywa - nie udało się pozyskać potrzebnych środków. Los basenu przypieczętował wspomniany pożar.

Kamienna Góra raczej nie ma szczęścia - niedaleko basenu znajduje się kolejny obiekt popadający w ruinę. To amfiteatr, który swego czasu mógł pomieścić 3 500 widzów. Teraz po ławkach zostały tylko smętne kikuty.

Nietrudno sobie wyobrazić, jak świetne mogłoby być to miejsce. Basen, amfiteatr pięknie położone w parku na wygasłym wulkanie... To niewykorzystany potencjał. Gdyby te obiekty działały, z pewnością Kamienna Góra tętniłaby życiem.  



Ślady po pożarze :(  

Charakterystyczna dla tego miejsca skocznia.  






Obiekt do remontu ;) 

Amfiteatr na Kamiennej Górze. 



4 komentarze:

  1. Strasznie przykro jest oglądać te zdjęcia. Za czasów szkolnych spędzałam na tym basenie wakacje. Do amfiteatru chodziło się na kino letnie, akademie. Nawet śpiewałam w chórze będąc uczennicą SP6.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widoki przykre, ale pewnie przywołują wspomnienia.

      Usuń
  2. Przepiękne miejsce. Fascynują mnie tego typu obiekty choć smutno na to patrzeć. Czasami nie rozumie czemu takie miejsca "umierają" choć tylu ludzi mówi, że brakuje takich miejsc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony smutno patrzeć, ale z drugiej takie miejsca przyciągają, mają swój specyficzny klimat - właśnie dlatego, że są na krawędzi rozpadu.

      Usuń